Od marzeń do stowarzyszenia – Małgorzata Lisowska
„Kiedy byłam dzieckiem zawsze byłam wesoła, pomimo że choroba, którą mam sprawiała, że często chodziłam „poobijana”, na skutek upadków często doznawałam kontuzji, a mimo to zawsze myślałam pozytywnie. Nigdy się nie poddawałam, pomimo że pobyty w szpitalach nie należały do przyjemnych.”
*
„Świat w którym żyję jest pełen wrażeń, doznań, miłych przygód,
Kiedy wchodzę do mego ogrodu, są tam kwiaty, które pragną mej obecności, czułości, miłości,
Z każdym dniem oczekują mego przyjścia …
Podziwiam je, one patrzą na mnie swoimi niewidocznymi oczyma, szeleszczą na wietrze ich liście,
Ja je dotykiem witam, kolory ich są pastelowe, co świadczy o ich radosnym usposobieniu.
W ogrodzie między alejkami jest ławka, na którą każdego dnia siadam;
Podziwiam z niej niesamowite kolory tęczy, które wpatrują się we mnie,
Nie odchodzę, tylko nadal czekam, aż ktoś usiądzie obok mnie i zacznie podziwiać to co ja teraz …
Stając się moim towarzyszem na dobre i na złe;
Czy to ten…? Pytam siebie;
Nie – ten odchodzi, nie pyta się o nic, nie widzi tego co ja, nie rozumie po co ja tu jestem, po co tu żyję – na tym świecie.
Może ten mnie zrozumie? Nie czekam na tego, który kocha sam siebie, tylko na tego, który uwielbia sok bananowy i czekoladę, który rozumie ludzkie potrzeby i jest zwykły, normalny …
Potrafi śmiać się, podziwiać urok osobisty innych, kocha dzieci i uwielbia się z nimi bawić (…).
Życie przemija, czas nieustannie płynie,
Chcę się stać częścią Twojego życia …
Znalazłam Cię – jesteś tu i na zawsze,
Bądź sobą i nigdy na silę się nie zmieniaj,
Podziwiaj ze mną to co piękne, nieprzemijające,
Uśmiechaj się każdego dnia…
A ty czego chcesz? Zapytałam.
Bądź moją nadzieją, wspieraj mnie w potrzebie
To ja WIARA, NADZIEJA, MIŁOŚĆ KTÓRA NIGDY NIE PRZEMIJA
Bez względu na nasze przekonania i usposobienie.”
Małgorzata Lisowska
W załączeniu esej Małgorzaty Lisowskiej– OD MARZEŃ DO STOWARZYSZENIA.