Ubiec wirusa niszczącego wątrobę

Minister zdrowia podjął decyzję o refundacji dwóch nowych lekarstw przeciw wirusowi zapalenia wątroby typu C.

Publikacja: 02.11.2015 20:00

Kontakt z wirusem WZW C mogło mieć 700 tys. Polaków

Kontakt z wirusem WZW C mogło mieć 700 tys. Polaków

Foto: 123RF

Ministerstwo Zdrowia objęło refundacją dwa nowe leki, dzięki czemu wszyscy pacjenci żyjący z wirusowym zapaleniem wątroby typu C od listopada będą mogli otrzymać skuteczniejsze leczenie. Ta decyzja pozwoli lekarzom dobrać terapię dla chorych na WZW C, niezależnie od genotypu wirusa, którym są zakażeni.

Nowe leki: Sovaldi i Harvoni, rozszerzają wachlarz terapeutyczny dla pacjentów z genotypem 1 wirusa. Decyzja ministra zdrowia jest szczególnie ważna dla chorych na WZW C ze zdekompensowaną marskością wątroby, dla oczekujących na przeszczep tego narządu lub u których zastosowana uprzednio terapia trójlekowa okazała się nieskuteczna. Nowe leki dają więc nadzieję tym, dla których jeszcze wczoraj NFZ nie dysponował żadną propozycją innowacyjnego leczenia. Wszyscy ci pacjenci należą do grupy najbardziej narażonej na ryzyko śmierci związane z rozwojem zakażenia.

Dodatkowo decyzja o objęciu refundacją nowych leków udostępni skuteczną terapię pacjentom zakażonym genotypami 2, 3, 5 i 6 wirusa zapalenia wątroby typu C, którym dotychczasowy program lekowy nie oferował efektywnego leczenia.

W ramach programu „Leczenie przewlekłego wirusowego zapalenia wątroby typu C terapią bezinterferonową" refundacją zostanie objęty lek zawierający sofosbuwir oraz lek zawierający sofosbuwir i ledipaswir.

– Decyzja ministra zdrowia jest zwieńczeniem prac, które resort prowadził od wielu miesięcy, a których efektem jest program leczenia niemający dziś sobie równych w całej Europie – podkreśla prof. Andrzej Horban, konsultant krajowy ds. chorób zakaźnych.

Polscy pacjenci chorzy na WZW C otrzymali modelowy program dostępu do nowoczesnego leczenia oparty na klarownych kryteriach i jasnych zasadach. To z kolei, zdaniem ekspertów, oznacza, że w perspektywie 15–20 lat, przy relatywnie niewielkim i krótkotrwałym zwiększeniu nakładów na leczenie, możliwa będzie całkowita eradykacja tej choroby w Polsce.

Nowe leki mają niemal stuprocentową skuteczność, przy ograniczonych skutkach ubocznych. Ostateczny efekt działania, czyli wyeliminowanie wirusa z organizmu chorego, przynoszą znacznie szybciej niż dotychczas stosowane. W niektórych przypadkach wystarczy osiem tygodni leczenia.

Leczenie WZW C innowacyjnymi lekami było jednym z głównych tematów panelu dyskusyjnego o przełomach w medycynie, jaki „Rzeczpospolita" zorganizowała podczas tegorocznego Forum Ekonomicznego w Krynicy. Mimo że dosyć sarkastycznie uczestnicy dyskusji wypowiadali się wówczas na temat znaczenia słowa „przełom" – definiując go jako „coś, co uzna za przełom minister zdrowia" – tym razem się udało.

– Jestem szczęśliwa, że wielomiesięczne prace Ministerstwa Zdrowia i starania organizacji pozarządowych przyniosły tak znakomity rezultat. Wszystkie najnowsze leki, o których pacjenci marzyli, lada chwila będą dla nich dostępne bezpłatnie – mówi Barbara Pepke, prezes Fundacji Gwiazda Nadziei i lider Koalicji Hepatologicznej skupiającej kluczowe organizacje, które wspierają pacjentów z WZW C. – Teraz najważniejsze jest, by ta informacja dotarła do tych pacjentów, którzy zwątpili, że mogą wyleczyć się z WZW C, i zaprzestali wizyt w poradniach, zanim nastąpi u nich rozwój nowotworu.

Hepatolodzy stają jednak teraz przed poważniejszym wyzwaniem. Mają już najlepsze na świecie leki. Wiedzą, kogo należy leczyć w pierwszej kolejności. Dyskusja, która w tej chwili się rozpoczyna, dotyczy tego, czy i jak prowadzić kampanie edukacyjne i kogo w pierwszej kolejności badać na obecność wirusa, aby chorobę zdiagnozować na wczesnym etapie. Wydaje się, że badanie całej populacji nie ma sensu – rośnie natomiast rola lekarzy rodzinnych, którzy powinni zebrać dane o pacjencie, zanim skierują go na badania.

Szacuje się, że na całym świecie na WZW C choruje ok. 170 mln ludzi, w Polsce – 230 tys. Większość osób nie wie o chorobie, bo przez wiele lat nie ma żadnych objawów. Dlatego choroba często nazywana jest cichym zabójcą. Eksperci oceniają, że w Polsce kontakt z wirusem mogło mieć nawet 700 tys. osób, u części z nich choroba rozwija się podstępnie.

Ministerstwo Zdrowia objęło refundacją dwa nowe leki, dzięki czemu wszyscy pacjenci żyjący z wirusowym zapaleniem wątroby typu C od listopada będą mogli otrzymać skuteczniejsze leczenie. Ta decyzja pozwoli lekarzom dobrać terapię dla chorych na WZW C, niezależnie od genotypu wirusa, którym są zakażeni.

Nowe leki: Sovaldi i Harvoni, rozszerzają wachlarz terapeutyczny dla pacjentów z genotypem 1 wirusa. Decyzja ministra zdrowia jest szczególnie ważna dla chorych na WZW C ze zdekompensowaną marskością wątroby, dla oczekujących na przeszczep tego narządu lub u których zastosowana uprzednio terapia trójlekowa okazała się nieskuteczna. Nowe leki dają więc nadzieję tym, dla których jeszcze wczoraj NFZ nie dysponował żadną propozycją innowacyjnego leczenia. Wszyscy ci pacjenci należą do grupy najbardziej narażonej na ryzyko śmierci związane z rozwojem zakażenia.

Dodatkowo decyzja o objęciu refundacją nowych leków udostępni skuteczną terapię pacjentom zakażonym genotypami 2, 3, 5 i 6 wirusa zapalenia wątroby typu C, którym dotychczasowy program lekowy nie oferował efektywnego leczenia.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych
Zdrowie
Nerka genetycznie modyfikowanej świni w ciele człowieka. Udany przeszczep?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Zdrowie
Ptasia grypa zagrozi ludziom? Niepokojące sygnały z Ameryki Południowej