BIULETYN INFORMACYJNY OSÓB NIEPEŁNOSPRAWNYCH
Logo składające się z napisów Lubelski Instytut designu.

Światełko w tunelu dostępności – Reminiscencje poseminaryjne

Edukacja, edukacja i jeszcze raz edukacja, wszystko zaczyna się od edukacji – tak myślałam zawsze w kontekście wątpliwej integracji osób niepełnosprawnych w środowisku społeczno – zawodowym oraz pozostawiającego bardzo wiele do życzenia dostosowania tejże przestrzeni do potrzeb osób z różnymi niepełnosprawnościami.

„Takie będą Rzeczypospolite,

jakie ich młodzieży chowanie” 

Jan Zamoyski

23 października br. uczestniczyłam w Lubelskim Parku Naukowo-Technologicznym w seminarium zatytułowanym „Projektowanie dostępności” zorganizowanym przez Lubelski Instytut Designu. Podczas bardzo interesujących i konstruktywnych dyskusji seminaryjnych utwierdziłam się w przekonaniu o konieczności edukacji i oswajania z niepełnosprawnościami od najmłodszych lat, o potrzebie edukacji dzieci, dorosłych, w tym studentów, i licznych grup zawodowych mogących mieć wpływ na to, żeby osoby niepełnosprawne mogły być widoczne w przestrzeni publicznej uczestnicząc bez dyskryminacji w różnych sferach życia.

Ludzie siedzą na widowni na krzesłach. Niektórzy mają założone dłonie na siebie. Ich twarze skierowane są w stronę kobiety na środku.

Seminarium było – moim zdaniem oczywiście – bardzo ciekawie zorganizowanie i świetnie poprowadzone przez pana Piotra Skrzypczaka z Lubelskiego Instytutu Designu. Uczestniczyli w nim projektanci, eksperci i osoby reprezentujące instytucje publiczne zajmujące się kwestiami zwiększania dostępności oraz przedstawicielki i przedstawiciele osób z różnymi niepełnosprawnościami. Objęte zostało patronatem przez Rzecznika Praw Obywatelskich, Lubelską Wyżyna IT, Studio Rygalik, Lubelski Klub Biznesu i Klub Odpowiedzialnego Biznesu.

Składało się z trzech części:

  • w pierwszej części dotyczącej spraw formalno – prawnych mowa była o tym, co obecnie musimy brać pod uwagę i w jakim kierunku idą zmiany, zarówno w prawie unijnym, jak i krajowym, wymogi prawa – stan obecny i planowane zmiany – przedstawili: dr Krzysztof Kurowski z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich, Anna Kocot z Biura ds. Osób Niepełnosprawnych Urzędu Miasta Lublin, Ewa Olejniczek-Wójcik z Departamentu Zarządzania RPO Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubelskiego;

  • w drugiej części przedstawiciele trzech instytucji mówili o przykładowych rozwiązaniach projektowych związanych z likwidacją barier i doświadczeniach projektantów, dla których są to wciąż nowe zagadnienia: dr Edyta Lisek-Lubaś z Fundacji Repatria – Kultura i Sztuka, Michał Martynowski z Motyf Studio, Aneta Hernas z Centrum Medycznego ORTO – OPTYMIST;

  • trzecia część dotyczyła nowych technologii i spraw społecznych w kontekście projektowania dostępności, wystąpili w niej: dr Justyna Gerłowska z Wydziału Psychologii UMCS w Lublinie, Marcin Matys z Centrum Aktywności Osób z Niepełnosprawnością KUL JPII, Rafał Lis – koordynator dostępności z Galerii Labirynt.

Zarówno w części drugiej, jak i trzeciej spotkania bardzo istotnym elementem była dyskusja. Rozmawialiśmy o tym, jak zmieniać oferowane usługi, propozycje informatyczne, produkty i miejsca, aby były bardziej dostępne dla osób starszych, niepełnosprawnych, borykających się różnymi ograniczeniami fizycznymi, czy sensorycznymi, a także dla rodziców i opiekunów z dziećmi w wózkach.

Dzięki temu, że w spotkaniu uczestniczyły osoby niepełnosprawne, można było na bieżąco zweryfikować propozycje niektórych rozwiązań i tak na przykład przedstawiony pomysł wspomagania dostępności dla osób niesłyszących został szybko zweryfikowany przez obecne na sali dwie osoby głuche. Okazało się bowiem, że proponowane rozwiązania tworzone były przez osoby niedosłyszące i przez nie testowane. Nie były zaś konsultowane, ani testowane przez osoby głuche, czyli zupełnie pozbawione zmysłu słuchu. Podczas rozmowy wyszło też, jak różne potrzeby i problemy z dostępnością do życia społeczno – kulturalno – zawodowego mają osoby, które są głuche od urodzenia w stosunku do osób, które słuch utraciły podczas życia. Jeśli urodziły się słysząc, poznały język mówiony, znały więc język polski. Dla osób głuchych od urodzenia język polski jest językiem obcym. Bardzo cenny był fakt obecności tłumaczki języka migowego, gdyż komunikacja z dwiema uczestniczkami niesłyszącymi była możliwa na bieżąco. Przy okazji dowiedzieliśmy się o istnieniu dwóch typów języka migowego, jak również o tym, że Galeria Labirynt w Lublinie systematycznie organizuje kursy języka migowego i zaprasza wszystkich chętnych.

Podobnie, jak różne potrzeby osób niesłyszących zależą od stopnia i czasu powstania niepełnosprawności, tak też jest z różnymi potrzebami osób niepełnosprawnych ruchowo, wzrokowo, itp.

Na spotkaniu byłam ja – niepełnosprawna ruchowo – poruszająca się z kulami i używająca kul bez przerwy, nie tylko dla asekuracji, ale wręcz jako drugiej nogi, i koleżanka, która korzysta zamiennie z kul i z wózka. Poruszyłyśmy kilka spraw będących dla nas poważnymi problemami ograniczającymi nas życiowo. Ozdobne poręcze – dla przykładu – zaczynające się nie od pierwszego ze schodów, tylko od drugiego lub trzeciego są dla nas problemem, którego może nie czuć ktoś, kto kul używa chwilowo, bo doznał urazu lub ktoś używający ich tylko asekuracyjnie. Dziurawe podjazdy lub wycieraczki przy wejściach są pewnie wygodne dla administratorów budynków lub osób na wózkach, ale są wręcz niebezpieczne dla kogoś, kto miałby tam postawić kule, czy chodzik. Poruszałyśmy również sprawę drzwi z samozamykaczami, które są bardzo trudne do otwarcia często nawet przez słabsze fizycznie osoby pełnosprawne, a dla osób z kulami lub na wózkach stanowią barierę nie do pokonania. Wspomniałam przy tej okazji bardzo proste i niedrogie rozwiązanie tegoż problemu, z którym się spotkałam w Kanadzie. Pokazywaliśmy również wiele przykładów paradoksalnej dostępności, choćby dziwne i bardzo różne rozwiązania dostosowania toalet dla potrzeb osób niepełnosprawnych, niby wg norm, tylko…czy te normy są tak różne…? Niestety na bieżąco została też zweryfikowana dostępność Parku Naukowo – Technologicznego, gdzie odbywało się spotkanie, bo jedna z uczestniczek spotkania upadła zawadzając kulą o ogranicznik rozsuwanych drzwi, wystający i niezabezpieczony na korytarzu, a druga nie mogła skorzystać z toalety z powodu jej ogromnej wysokości. Zaproponowano nam w kontekście tych problemów przysłanie wszelkich swoich spostrzeżeń i uwag dotyczących dostępności budynku będącego miejscem spotkania.

Imponujące wrażenie zrobiła na mnie wrażliwość na problemy z dostępnością naszej przestrzeni publicznej prowadzącego spotkanie. Reakcja na wypowiedź przedstawicielki UMCS dotyczącej problemów z udostępnieniem starych budynków uczelni była dla mnie wręcz oszałamiająca. Padło bowiem stwierdzenie, że … np. Wersal jest dostępny. Ja w podobnych sytuacjach daję przykład windy królowej brytyjskiej, którą jeździłam w Edynburgu. Tak więc w końcu poczułam, że ktoś myśli podobnie pomimo, że sam w swoim życiu nie doświadcza problemów niepełnosprawności ruchowej i … pojawiło się pierwsze światełko w tunelu.

Wnioski z naszego spotkania i niekończącej się dyskusji jednoznacznie wskazywały na konieczność systematycznego pokazywania problemów i sposobów ich rozwiązań, uwrażliwiania społeczeństwa na różne potrzeby i bariery dla żyjących obok ludzi, na konieczność edukacji dzieci i młodzieży na różnych etapach wiekowych, ale i dorosłych, na przeróżne sposoby: w szkołach, w mediach, na szkoleniach w różnych branżach, na konieczność mówienia o tych potrzebach wszędzie, gdzie tylko jest to możliwe. Mówię o edukacji, gdyż z autopsji – jako nauczycielka z wieloletnim doświadczeniem – wiem, jak skuteczne jest oswajanie z różnorodnymi problemami od najmłodszych lat. Budujące jest niezmiernie to, że są młodzi ludzie mający taką wrażliwość, na której można budować, bo czują, że nie wystarczy samemu wymyślać rozwiązań wg własnych wyobrażeń, ale trzeba pytać i słuchać tych, którzy docelowo mają z tych udogodnień korzystać i tu pojawiło się to moje kolejne światełko.

Dopełnieniem spotkania było otrzymanie przez wszystkich uczestników materiałów w wersji elektronicznej udostępnionych przez prelegentów, co daje szanse na ciąg dalszy działań i – mam nadzieję – skuteczną poprawę dostępności.

Krystyna Andrzejuk

Facebook

Ta strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić jak najlepszą optymalizację treści na niej zawartych. Czytaj więcej o polityce prywatności i plikach cookies